poniedziałek, 28 października 2013

Recenzja: Pinball Rocks HD

Cover art



Chyba każdy grał kiedyś w grę typu pinball, a nieliczni szczęśliwcy grali pewnie kiedyś na fizycznym pinballowym stole. Może przez lata poprawieniu uległa grafika, jednak koncepcja pozostała niezmierna w porównaniu do prekursorów z gier telewizyjnych.
Sony, jeden z światowych gigantów w produkcji muzyki, wydał kolejną edycję tej gry ubarwiając ją muzyką z gatunku ciężkiego rocka, dodatkowo stylizując stoły w sposób charakterystyczny dla danego rockbandu.




Tak oto w grze do wyboru mamy 5 stołów, dodatkowo możemy pogrzebać w opcjach lub poczytać trochę rockowych newsów. Jeżeli jednak chcemy grać w którymś ze stołów dedykowanych danemu zespołowi za darmo, możemy to zrobić tylko w wersji demo. Gra będzie przerywać nam co jakiś czas rozrywkę oferując zakup stołu, gdzie można dostać niezłego szoku, ponieważ, nie ma co się oszukiwać, na polskie warunki stoły są zbyt drogie.


Pomijając kwestię ceny, rozgrywka jest naprawdę przyjemna i relaksująca, oczywiście pod warunkiem, że lubimy ten gatunek muzyczny. Stoły mają piękną, szczegółową grafikę, rozgrywka toczy się płynnie, a klimat zespołu jest bardzo dobrze oddany. Oczywiście ważnym elementem gry są lecące w tle największe kawałki danej kapeli, nadające odpowiednie wrażenia. Tutaj właśnie potrzebne było Sony, ponieważ mały deweloper miałby zapewne trudności na uzyskanie koncesji na te utwory.







Co ciekawe, gra działa w obu orientacjach ekranu, poziomej i pionowej. Oprócz tego mamy do wyboru 2 widoki na rozrywkę: ujęcie na cały stół i podążanie za kulką. Dzięki tak dużej kombinacji widoków, każdy może wybrać tryb najwygodniejszy dla siebie.




Podsumowując, gra nie wprowadza żadnych zmian do koncepcji gry pinball, jednak nadanie jej rockowej oprawy jest na pewno świeżym spojrzeniem, która niejednemu fanowi zespołu pojawiającego się w grze przypadnie do gustu. Dużym minusem są ceny stołów, gdyby cena jednego obejmowała wszystkie byłaby może odpowiednia, jednak jeśli chcemy grać bez przeszkód na każdym ze stołów musimy wydać prawie 40zł. Na pocieszenie można powiedzieć, że w grze nie dręczą nas żadne reklamy.

Do pobrania w Google Play i AppStore

Dumb Ways to Die

Dumb Ways to Die - to ulubiona gra Kate Moss, o czym informuje nas AppStore. Są szanse, że może stać się również i twoją ulubioną.


Jeśli nie masz problemów z brutalnością, mimo że tu jest ona doprawdy kreskówkowa. Gra polega ratowaniu lekkomyślnych, choć sympatycznych bohaterów, z różnych trudnych sytuacji. Ważna jest szybkość i zwinność, gdyż każda z tych mini-gier trwa krótko. Musimy oczywiście wyrobić się w wyznaczonym czasie. Rozgrywka składa się wielu takich sytuacji, a kończy się, gdy dopuścimy do śmierci trzeciego bohatera. Za każde wybawienie od śmierci otrzymujemy punkty.

Misje są różnorodne, nie będę tu opisywał ich wszystkich, bo przyjemniej natrafić na nowe w czasie gry. Recenzja wymaga jednak ode mnie by wspomnieć o nich troszkę więcej. W niektórych musimy po prostu używać palców, by np. posprzątać wymiociny jednego z bohaterów, by nie poślizgnął się i nie zginął, w innych z kolei wykorzystamy akcelerometr, by utrzymać postać w pionie (jak można się domyślić, jej upadek, to śmierć). Jest nawet taka, w której należy dmuchać w mikrofon, by samolot wzbił się w powietrze, zamiast spaść na ziemię. A, i uważajcie na tę z czerwonym przyciskiem; przyznam się, że za pierwszym razem dałem się nabrać.



Za pobijanie kolejnych rekordów otrzymujemy niewiele - przeważnie jest to tylko kolejny bohater stojący na peronie wraz z grupą swoich nierozsądnych przyjaciół. 

W grze od czasu do czasu pojawiają się też reklamy, jednak niezbyt często, nie są więc specjalnie uciążliwe.


Gra w wersji uniwersalnej dostępna jest za darmo w AppStore, a także w Google Play. Polecam.