wtorek, 9 lipca 2013

Twilight



Proszę nie zrażać się nazwą aplikacji, nie ma ona nic wspólnego z (nie)sławną sagą Zmierzch :)

Chciałem zacząć tą recenzję słowami: zapewne spodoba się ona tym, co nie lubią czytać, ponieważ będzie krótka. Po chwili uświadomiłem sobie, że tym co lubią czytać spodoba się jeszcze bardziej, bo to właśnie do nich jest skierowana.



Przechodząc do rzeczy, aplikacja w swojej istocie to elektroniczny filtr na ekran, zmieniający balans kolorów i pozwalająca przyciemnić ekran poza skalę systemową.




Pozwala to czytać nawet w całkowicie ciemnym pomieszczeniu nie męcząc oczu, i nie przeszkadzając w późniejszym zaśnięciu.
Filtr aplikacji, zmienia natężenie koloru niebieskiego na stronach lub w tekście. Ów niebieski kolor ma być odpowiedzialny za zaburzenie produkcji melatoniny ułatwiającej nasze zaśnięcie.




Co ciekawe aplikacją sama wie, kiedy zwiększyć natężenie filtra korzystając z zegara systemowego i robi to tylko w godzinach wieczornych i nocnych.

Aplikacją do pobrania w Google Play

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz